Pożary w Los Angeles. Wraki aut elektrycznych Muska sporym problemem dla służb

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/David Ryder


Amerykańskie służby usuwają skutki pożarów, które przed kilkunastoma dniami wybuchły w Kalifornii. Jednym z poważnych utrudnień dla mieszkańców są spalone samochody elektryczne. W czym konkretnie tkwi problem?
Usuwanie skutków pożarów: Portal Bloomberg.com wskazuje, iż spalone auta elektryczne i hybrydowe, a w szczególności zasilające je baterie litowe, wymagają specjalistycznych działań podczas ich usuwania. A to opóźnia możliwość powrotu mieszkańców do ich domów. Z danych S&P Global Mobility wynika, iż w rejonie Los Angeles było zarejestrowanych ponad 430 tys. aut Tesli. "Gaszenie pożarów akumulatorów litowych może wymagać użycia dużych ilości wody, dlatego producenci samochodów publikują przewodniki dla służb ratunkowych, w których szczegółowo opisują, jak postępować" - czytamy.


REKLAMA


Pożary w Kalifornii: Od 7 stycznia na obszarze Los Angeles i w okolicznych regionach wybuchło kilkadziesiąt pożarów. Zginęło co najmniej 27 osób, ponad 200 tys. było ewakuowanych. Wstępnie straty szacowane są na ok. 40 mld dolarów.


Zobacz wideo Mark Zuckerberg zapowiada poważne zmiany na facebooku. To ukłon w stronę Trumpa


Przeczytaj też o poważnym problemie Tesli. Setki tysięcy aut muszą wrócić do serwisu. Jest śledztwo.
Źródła: Bloomberg.com
Idź do oryginalnego materiału