Biegły "kategorycznie" wskazał, iż przyczyną ogromnego pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich było podpalenie. Działania strażaków w tym miejscu trwały tydzień, dwie osoby zostały poszkodowane. Zanieczyszczona woda dostała się do Rowu Michałkowickiego i Brynicy.