Rodzinny dramat. 4-latek zginął w pożarze. Był sam w mieszkaniu

3 godzin temu

Do tragicznego pożaru doszło w bloku w miejscowości Wiskitki. W płomieniach zginął 4letni chłopczyk.

Do tragedii doszło w poniedziałek, 30 września. Około godz. 12:00 świadek zauważył dym wydobywający się z mieszkania bloku w Wiskitkach na Placu Wolności. Zaalarmował o tym straż pożarną.

Na miejsce gwałtownie dojechały wozy strażaków. Jednostki ugasiły ogień. Podczas oględzin po pożarze w jednym z mieszkań dokonano makabrycznego odkrycia. Znaleziono ciało 4-letniego chłopczyka.

Maluch w chwili pożaru był sam w domu. W momencie wybuchu pożaru babcia dziecka była przed budynkiem.

Trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyn wybuchu pożaru oraz okoliczności tragedii.

Idź do oryginalnego materiału