2 godzin temu
W środę ekipy ratunkowe kontynuowały poszukiwania ofiar po tym, jak samolot transportowy UPS rozbił się i eksplodował w głównym centrum logistycznym firmy w Kentucky, tworząc ogromną kulę ognia. W katastrofie zginęło co najmniej dziewięć osób — poinformowały władze.
Do tragedii doszło we wtorek około godziny 17:15, gdy maszyna startowała z UPS Worldport na międzynarodowym lotnisku Louisville Muhammad Ali, lecąc w stronę Honolulu.
Gubernator Kentucky Andy Beshear napisał w mediach społecznościowych, iż w ośrodku pomocy rodzinom „16 rodzin zgłosiło zaginięcie bliskich”.
„Samolot niemal nie uderzył w bar przy restauracji. Był bardzo blisko ogromnej fabryki Forda, gdzie pracowały setki, a może i tysiąc osób” – powiedział Beshear w rozmowie z CNN. „Był też blisko centrum kongresowego, gdzie trwa duża wystawa zwierząt gospodarskich. To tragedia, ale mogło być znacznie gorzej”.
Dodał, iż firma Kentucky Petroleum Recycling odniosła „bezpośrednie straty”, a ucierpiała również pobliska hurtownia części samochodowych.
Szpital Uniwersytecki w Louisville przekazał, iż dwie osoby z poparzeniami są w stanie krytycznym, a 13 innych pacjentów zostało już wypisanych. Szpital Norton również zwolnił trzech rannych.
Lotnisko leży 11 km od centrum Louisville, blisko granicy ze stanem Indiana, w pobliżu osiedli, parku wodnego i muzeów. Wprowadzono nakaz pozostania w domach w promieniu 400 metrów, a urzędnicy monitorowali jakość powietrza.
Na nagraniach widać płonące lewe skrzydło samolotu i smugę dymu, po czym maszyna lekko wzbija się w powietrze, a następnie rozbija i eksploduje. Na filmie widać też fragmenty dachu budynku przy końcu pasa startowego.
Beshear przyznał, iż nie ma informacji o losie trzech członków załogi samolotu McDonnell Douglas MD-11 z 1991 roku. Nie wiadomo, czy są wśród ofiar.
„Każdy, kto widział zdjęcia i nagrania, zdaje sobie sprawę, jak potężny był to wypadek” – stwierdził gubernator.
Louisville Worldport to największe centrum logistyczne UPS. Firma poinformowała, iż wstrzymała sortowanie paczek i poleciła pracownikom, by w środę nie przychodzili do pracy.
W centrum zatrudnione są tysiące osób, obsługiwanych jest 300 lotów dziennie, a w ciągu godziny sortowanych jest ponad 400 tys. przesyłek.
„Każdy w Louisville zna kogoś, kto pracuje w UPS” – powiedziała radna miejska Betsy Ruhe. „Ludzie piszą do bliskich, upewniając się, iż są bezpieczni. Niestety, nie na wszystkie wiadomości przyjdą odpowiedzi”.
Oczekiwanie na wieści o bliskich
Eric Richardson czekał przed akademią policyjną, gdzie gromadzili się ludzie w nadziei na informacje o zaginionych. Mówił, iż szuka swojej dziewczyny, która pracowała w zakładzie recyklingu metali blisko miejsca eksplozji i nie odpowiada na telefony. Lokalizacja jej telefonu wskazywała, iż przez cały czas znajduje się w tym miejscu.
Jego przyjaciel Bobby Whelan opuścił zakład kilka minut przed eksplozją. „Byłem może ćwierć mili dalej, kiedy usłyszałem odgłos jak po wybuchu bomby” – wspominał. „Chcemy wierzyć, iż wszystko będzie dobrze. W środku byli nasi przyjaciele”.
Tom Brooks Jr., właściciel pobliskiej firmy recyklingowej, powiedział, iż rozmiar zniszczeń „dosłownie wstrząsnął całym terenem”.
„To wyglądało jak scena z pola bitwy” – dodał.
Destyn Mitchell, kelnerka z restauracji Outback, położonej 15 minut drogi od lotniska, opisała moment wypadku: „Ludzie, którzy dopiero co zamówili jedzenie, wstali i wyszli. Wszyscy chcieli jak najszybciej wrócić do domu”.
Ekspert prawa lotniczego Pablo Rojas, analizując nagrania, stwierdził, iż samolot prawdopodobnie miał problemy z naborem wysokości, ponieważ po lewej stronie, w pobliżu jednego z silników, pojawił się ogień.
„Trzeba pamiętać, iż samolot przewozi ogromne ilości paliwa — w takich warunkach staje się on jak bomba” – zaznaczył.
Na miejsce przybyli śledczy z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu.
Z danych wynika, iż maszyna przebywała w San Antonio od 3 września do 18 października. Były śledczy federalny Jeff Guzzetti ocenił, iż jest zbyt wcześnie, by wskazać przyczynę — mogła tkwić w silniku, konstrukcji lub innym elemencie.
„Samolot przeszedł gruntowny przegląd w ostatnich tygodniach, więc eksperci sprawdzą dokładnie dokumentację konserwacyjną” – dodał.
W środę rano lotnisko wznowiło pracę, otwierając jeden pas startowy. Okręg szkolny w Louisville odwołał zajęcia na cały dzień.
