Słup czarnego dymu pod Warszawą. Strażacy ruszyli na sygnale!

10 godzin temu

W Palmirach pod Warszawą doszło w niedzielę do pożaru samochodu osobowego. Nad miejscowością uniósł się gęsty słup czarnego dymu, widoczny z kilku kilometrów. Na miejsce natychmiast ruszyły dwa zastępy straży pożarnej. Ogień całkowicie objął pojazd, ale na szczęście nikt nie został ranny.

Fot. Warszawa w Pigułce

Pożar samochodu w Palmirach. Nad miejscowością uniósł się słup czarnego dymu

W niedzielne popołudnie w Palmirach pod Warszawą doszło do groźnego pożaru samochodu osobowego. Ogień był tak intensywny, iż nad miejscowością uniósł się wysoki słup czarnego dymu, widoczny z kilku kilometrów. Na miejscu interweniowała straż pożarna — na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Samochód stanął w ogniu przy ulicy Kusocińskiego

Do zdarzenia doszło około godziny 13:00 przy ulicy Kusocińskiego, nieopodal drogi krajowej nr 7. Jak poinformowało TVN24, ogień bardzo gwałtownie objął cały pojazd. Z relacji służb wynika, iż w chwili przyjazdu strażaków płonął już cały samochód.

– Po przyjeździe na miejsce zastępów okazało się, iż ogień rozprzestrzenił się na cały pojazd – powiedział w rozmowie z TVN24 Paweł Plągowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.

Dwa zastępy straży w akcji

W akcji gaśniczej uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy gwałtownie opanowali płomienie, uniemożliwiając ich rozprzestrzenienie się na pobliskie budynki. Jak potwierdzają służby, nikt nie został poszkodowany.

Pożar wywołał jednak duże poruszenie wśród mieszkańców — gęsty, czarny dym był widoczny z głównych tras wjazdowych do Warszawy. Przy ulicy Kusocińskiego, gdzie doszło do zdarzenia, znajduje się także popularny outlet jednej z firm galanteryjnych, co dodatkowo przyciągnęło uwagę przejezdnych.

Szybka reakcja służb zapobiegła tragedii

Choć przyczyna pożaru nie została jeszcze oficjalnie ustalona, wstępne ustalenia wskazują na usterkę techniczną pojazdu. Strażacy apelują, by regularnie sprawdzać stan instalacji elektrycznej i paliwowej w autach – szczególnie przed sezonem zimowym, gdy wzrasta ryzyko zwarć i przegrzań.

Dzięki szybkiej reakcji służb sytuacja została gwałtownie opanowana, a pożar nie rozprzestrzenił się dalej. Policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia i prowadzi czynności wyjaśniające.

Idź do oryginalnego materiału