Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego podsumował działania służb na miejscu pożaru hali w Przylepie.
Wojewoda lubuski Władysław Dajczak podczas konferencji prasowej zaznaczał, iż akcja przebiegała sprawnie dzięki dobrej komunikacji wszystkich pracujących na miejscu osób. W ciągu dwóch dni ogień gasiło prawie 400 strażaków, którzy poza działaniami gaśniczymi, zajmowali się także wykonywaniem pomiarów jakości powietrza.
Jak mówi wojewoda lubuski, nikt nie ucierpiał podczas działań na miejscu pożaru:
Nadbrygadier Patryk Maruszak Lubuski Komendant Wojewódzki PSP w Gorzowie mówi, iż najtrudniejsze warunki do pracy strażacy mieli w nocy. Dopiero w godzinach porannych udało się opanować ogień:
Mirosław Ganecki Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska podkreśla, iż w weekend na miejscu pożaru oraz w jego pobliżu pobierano próbki wody i gleby. Zamontowano także automatyczną stację do pomiaru jakości powietrza, urządzenie to pracuje bez przerwy:
Kolejne decyzje mają dotyczyć utylizacji chemicznego składowiska, które uległo rozpadowi podczas pożaru hali.
Polecamy
Prezydent Kubicki: W Przylepie mogło dojść do podpalenia
Potrzebne są rozwiązania systemowe - mówi prezydent Zielonej Góry o problemie utylizacji składowisk niebezpiecznych odpadów. Kwestia bezpieczeństwa takich miejsc wróciła...
Czytaj więcej