Większość śmiertelnych pożarów powstaje w nocy – przypominają strażacy i apelują o instalowanie czujek dymu i czadu. Jednocześnie zwracają uwagę na fakt, iż czujka tlenku węgla i dymu nie zastępuje przeglądu technicznego przewodów wentylacyjnych i kominowych.

Fot. Państwowa Straż Pożarna / Facebook
– Takie przeglądy powinno się wykonywać przed rozpoczęciem sezony grzewczego, ale lepiej to zrobić późno niż wcale – mówi rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie młodszy kapitan Tomasz Stachyra. – Musimy zwrócić uwagę na to, żeby przygotować się odpowiednio wcześniej do tego sezonu grzewczego. On już trwa, ale to nie oznacza, iż nie możemy wezwać kominiarza, zanim będzie potrzebny strażak. Kominiarz sprawdzi te wszystkie elementy, które są istotne dla bezpieczeństwa użytkowania urządzeń. My możemy zadbać o bezpieczeństwo montując czujnik dymu i tlenku węgla w domu. Wszystko po to, by w momencie kiedy śpimy i chcemy czuć się bezpiecznie to niewielkie urządzenie zasygnalizuje niebezpieczeństwo jeszcze w momencie, kiedy będzie ono w zarodku – dodaje.
Jak informuje Państwowa Straż Pożarna w tegorocznym sezonie grzewczym, czyli od 1 października do 12 grudnia w całej Polsce doszło do 5812 pożarów, w których zginęło 88 osób, a 467 zostało rannych.
MaK / opr. PaW
Fot. pixabay.com

5 godzin temu













