Spalony plac zabaw w Opolu ma nowe urządzenia
Spalony plac zabaw w Opolu stał od 13 marca tego roku. Widok był przykry dla okolicznych mieszkańców, bowiem długo na niego czekali. Dodatkowo infrastruktura była fabrycznie nowa, a maluchy nie miały jeszcze okazji z niej skorzystać. Plac zabaw czekał na otwarcie. I wtedy to mężczyzna dobrze znany policji postanowił go podpalić. Mundurowi zatrzymali go tego samego dnia.
Spłonęła m.in. główna wieża ze zjeżdżalnią. Płomienie nadpaliły i osmaliły także sąsiednie urządzenia. Strażacy walczyli z ogniem przez około godzinę.
Ratusz wystąpił o odszkodowanie. Urzędnicy zaznaczali, iż dopiero, jak je otrzymają, spalony plac zabaw w Opolu wypełni się nowymi urządzeniami.
Po wielu miesiącach czekana na miejscu niedawno pojawiła się wyczekiwana infrastruktura.
– Otrzymaliśmy 200 tys. zł odszkodowania. Miasto dołożyło 50 tys. zł – wylicza Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.
– Trwa montaż elementów nowego palcu zabaw. Czekamy jeszcze na naprawę gruntu i podłoża. W październiku będzie można z tego placu zabaw korzystać – zapowiada.
Pytany o to, czy w okolicy jest monitoring, który może pomóc zapobiec podobnym incydentom, Adam Leszczyński wskazuje, iż widok z kamer sąsiednich bloków obejmuje teren placu zabaw.
Przy okazji zapytaliśmy w ratuszu jaka jest sytuacja urządzeń na terenie innego placu zabaw – w Parku 800-lecia Opola. Część z nich dłuższy czas była wygrodzona, a miasto było od dłuższego czasu w sporze z wykonawcą o wykonanie napraw w ramach gwarancji.
– Wszystkie elementy placu są już wymienione. A to oznacza, iż można już z niego korzystać bez przeszkód – mówi Adam Leszczyński.
Fot. UM Opole / Straż Pożarna Opole