W gospodarstwie rolnym w Grzybowie pod Ciechanowem w nocy z wtorku na środę spłonęła drewniana obora kryta blachą, a w niej 15 sztuk bydła.
Kiedy strażacy dojechali na miejsce, palił się cały budynek obory. Akcja gaśnicza polegała m.in. na tłumieniu rozprzestrzeniania się pożaru, aby nie przedostał się on na sąsiednią, mniejszą i murowaną oborę oraz na pobliski murowany dom jednorodzinny.
63-letni właściciel gospodarstwa próbował gasić pożar i doznał poparzeń dłoni oraz pleców.
Z płonącej obory nie udało się ewakuować zwierząt. W trakcie gaszenia ognia okazało się, iż najbliższe dwa hydranty są niesprawne. Konieczne było dowożenie wody z trzeciego hydrantu oddalonego od miejsca pożaru o około 200 metrów.
Wstępnie straty spowodowane pożarem szacowane są na 100 tys. zł. Poszkodowany właściciel gospodarstwa otrzymał pomoc medyczną na miejscu. Nie wymagał hospitalizacji.
W akcji gaśniczej, która trwała do godzin nocnych, uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej, państwowej i ochotniczej. Przyczyny pożaru ustala policja.