
Miniona noc przyniosła mnóstwo pracy strażakom w całym kraju. Nie inaczej było w województwie świętokrzyskim, gdzie funkcjonariusze interweniowali aż 122 razy, usuwając skutki intensywnych opadów deszczu.
Woda zalała wiele świętokrzyskich miast i wsi. Za pogodowy chaos odpowiada niż genueński, który wczoraj dotarł nad nasz region. Ulewy sprawiły, iż noc była wyjątkowo pracowita dla służb ratunkowych.
– Najwięcej, bo aż 74 interwencje, odnotowaliśmy na terenie powiatu jędrzejowskiego. 30 razy wyjeżdżaliśmy do zgłoszeń w powiecie włoszczowskim, a w samych Kielcach interweniowaliśmy 39 razy – informuje st. kpt. Marcin Bajur z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach.
Najtrudniejsza sytuacja panowała właśnie w stolicy regionu.
– W wielu miejscach ulicami płynęły rwące strumienie. Co jednak istotne, nie odnotowano zdarzeń, w których zagrożone byłoby zdrowie lub życie ludzi. Nie doszło też do poważniejszych zniszczeń infrastruktury. Zdecydowana większość naszych działań polegała na wypompowywaniu wody z piwnic i garaży – dodaje Bajur.
Strażacy wciąż monitorują stan wałów przeciwpowodziowych przy rzece Silnicy. Jak dotąd nie było potrzeby ich użycia – poziom wody nie przekroczył stanu alarmowego.
- strażacy
- powódź
- KOMENDA WOJEWODZKA PANSTWOWEJ STRAZY POZARNEJ W KIELCACH