Szereg pożarów związanych z sezonem grzewczym

2 dni temu

Świętokrzyscy strażacy notują szereg interwencji związanych z trwającym sezonem grzewczym. W tych zdarzeniach nie brakuje osób rannych, a mundurowi apelują o montowanie czujników czadu i dymu.

Tylko w poniedziałek, 21 października, w naszym regionie były trzy pożary tego typu. Jak informuje st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, dwukrotnie, ogień pojawiał się w kotłowniach.

– Jedno zdarzenie miało miejsce w powiecie kieleckim, kolejne – w ostrowieckim. W każdym z nich, jedna osoba została ranna. Oprócz tego, doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym – wylicza strażak.

Jak podkreśla, pożary sadzy to także zdarzenia ściśle powiązane z sezonem grzewczym, przybywa ich również w ostatnim czasie.

– Warto zauważyć, iż rocznie, w całym województwie dochodzi w sumie do około tysiąca pożarów. Do większości, dochodzi właśnie w okresie grzewczym, a spośród wspomnianego tysiąca, pięćset dotyczy sadzy w kominach. A to niestety wynika z niedbalstwa właścicieli obiektów mieszkalnych, którzy zapominają o obowiązkowych wizytach kominiarza i regularnym czyszczeniu przewodów kominowych – stwierdza Bajur.

Strażak przypomina, iż w naszym domu minimum raz w roku powinien zjawić się kominiarz. A nasze przewody powinny być czyszczone choćby cztery razy w roku, jeżeli korzystamy ze źródła na paliwo stałe, dwa razy – jeżeli to paliwo ciekłe lub gazowe, a raz – wszystkie kominy także wentylacyjne.

– Pamiętajmy również o tym, by zabezpieczyć się przed pożarem. Apelujemy o zakup czujnika dymu, bo ogień pojawić się może w każdym domu. Kilka lat temu, czteroosobowa rodzina zginęła w powiecie opatowskim, ponieważ nocą doszło do zwarcia lodówki – informuje rzecznik KW PSP w Kielcach.

W przypadku posiadania instalacji gazowej, kominka, czy kotła gazowego, należy także kupić czujnik czadu.

  • pożary
  • ranni
  • Czujniki czadu
  • CZUJNIKI DYMU
  • Straż Pożarna
    Idź do oryginalnego materiału