To drewniany skarb woj. łódzkiego. Ma ponad dwa stulecia (ZDJĘCIA)

3 godzin temu

Zachwyca zwiedzających

W Dobroniu znajduje się niezwykły zabytek – drewniany kościół pw. św. Wojciecha. Zbudowany w latach 1776–1779 z modrzewiowych bali, od ponad dwóch stuleci pełni nie tylko funkcję świątyni, ale także jest powodem do dumy dla mieszkańców i jednym z najważniejszych obiektów sakralnych w okolicy.

Dobroń, dawniej znany jako Dobruń, po raz pierwszy pojawia się w źródłach historycznych 17 maja 1366 roku. Tego dnia arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria ze Skotnik wymienił wieś jako część nowo utworzonej parafii w Łasku. O miejscowości wspominał także Jan Długosz, który odwiedził te tereny w XV wieku i opisał Dobroń oraz sąsiedni Ldzań w swoich kronikach.

Pierwszy kościół w Dobroniu powstał w 1535 roku, z inicjatywy Kapituły Krakowskiej. Była to drewniana świątynia, pełniąca funkcję kościoła filialnego parafii łaskiej. Do 1829 roku jego administratorami byli wikariusze Kolegiaty Łaskiej. Świątynia przetrwała ponad dwa wieki, jednak w 1763 roku została rozebrana z powodu złego stanu technicznego.

czytaj także: Rekordowe kwoty dla strażaków. W Leszczynku podpisano kolejne umowy (ZDJĘCIA)

Kapituła Krakowska już w 1753 roku planowała budowę nowej świątyni, ale problemy finansowe uniemożliwiły realizację inwestycji. Mieszkańcy Dobronia musieli więc dojeżdżać na nabożeństwa do Łasku, co było dużym utrudnieniem, zwłaszcza podczas częstych wylewów rzeki Grabi.

– Po około dziesięciu latach zbierania funduszy decyzją administratora dóbr pabianickich Józefa Gorzeńskiego rozpoczęto przygotowania do budowy nowego kościoła – mówi ksiądz Radosław Mucha. - Do wzniesienia świątyni sprowadzono góralskich cieśli, a materiał – bale modrzewiowe – pochodził z wyrębów w pobliskim Chechle. To kościół drewniany, o ciekawym wystroju, który od razu przyciąga wzrok. Ma już prawie 250 lat, a mimo to wciąż zachwyca. Powstał w zaledwie trzy lata i przetrwał obie wojny światowe.

Bryła kościoła jest prosta, typowa dla drewnianych świątyń XVIII wieku. Dopiero po przekroczeniu progów można w pełni zrozumieć, dlaczego turyści i pielgrzymi tak chętnie tu zaglądają.

Wnętrze zachwyca od pierwszego spojrzenia – ściany i sklepienia pokrywają bogate polichromie i freski, które nadają przestrzeni niezwykły, niemal teatralny charakter.

Malowidła przedstawiają sceny biblijne i postaci świętych. W prezbiterium można dostrzec Czterech Ewangelistów, a nad głową wiernych rozciąga się scena „Ukoronowania Najświętszej Maryi Panny na Królową Nieba i Ziemi”. W nawie głównej z kolei uwagę przyciąga fresk „Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu”.

Całość zdobień tworzy jednolitą, harmonijną kompozycję – to przykład sztuki sakralnej, która nie tylko upiększa, ale też uczy i prowadzi ku refleksji.

Centralnym punktem kościoła jest rokokowy ołtarz główny, bogato zdobiony złoceniami i ornamentami. W jego centrum znajduje się obraz patrona świątyni – św. Wojciecha.

Całość otoczona jest rzeźbami i detalami snycerskimi, które sprawiają, iż ołtarz emanuje majestatem i podniosłością.

czytaj także: Zbliża się duża impreza w regionie. Dwa dni walk, ognia i średniowiecznego klimatu

Nie mniej interesujące są ołtarze boczne. W transepcie, po północnej stronie, znajduje się kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, a po stronie południowej – ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Te miejsca modlitwy kryją w sobie także relikwie świętych, m.in. św. Stanisława, św. Maksymiliana Kolbego czy św. Faustyny Kowalskiej.

Na szczególną uwagę zasługuje ambona z elementami barokowymi i rokokowymi, zdobiona delikatnymi motywami roślinnymi i złoceniami. Stara chrzcielnica, lampka wieczna z XVIII wieku czy feretrony procesyjne to świadectwo bogatego dziedzictwa, które parafianie pielęgnują od pokoleń.

W 1872 roku przeprowadzono renowację zewnętrzną, a sześć lat później – odnowiono wnętrze kościoła. W początkach XXI wieku kolejne konserwacje przywróciły pierwotny blask i zabezpieczyły konstrukcję budynku.

Kościół św. Wojciecha to nie tylko miejsce modlitwy. To żywa kronika Dobronia, świadectwo kunsztu dawnych budowniczych i artystów, a zarazem skarb kultury, z którego mieszkańcy mogą być dumni. Dzięki trosce parafian i miłośników zabytków, świątynia wciąż zachwyca, przypominając, iż historia i sztuka potrafią trwać przez wieki.

Idź do oryginalnego materiału