Tragiczny pożar w Pszowie-Krzyżkowicach. Nie żyje pięć osób. Ranni policjanci.

vanessa.fm 5 dni temu

To miał być spokojny, wiosenny weekend. Zamiast tego wydarzył się dramat, który wstrząsnął całym regionem. W niedzielę, 13 kwietnia w ogniu stanął trzykondygnacyjny budynek przy ulicy Lubomskiej w Pszowie-Krzyżkowicach. Teraz już wiemy — ogień zabrał życie pięciu osób.

Płomienie ogarnęły hostel. Trwała dramatyczna walka o ludzkie życie

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego, który — jak się później okazało — funkcjonował jako hostel. Ogień objął wszystkie trzy kondygnacje. Na miejscu w ciągu kilku minut pojawiły się pierwsze zastępy straży, jednak sytuacja była już krytyczna.

W akcji ratowniczo-gaśniczej uczestniczyło aż 120 strażaków z 34 jednostek — zarówno zawodowych, jak i ochotniczych. Na miejscu byli także ratownicy medyczni i policjanci, którzy jako pierwsi rzucili się do pomocy.

Policjanci ratowali mieszkańców. Sami odnieśli obrażenia

Dwaj funkcjonariusze policji, którzy jako pierwsi dotarli do płonącego budynku, próbowali wejść do środka, by ratować uwięzionych ludzi. Odnieśli obrażenia — jeden z nich trafił do szpitala, drugi otrzymał pomoc medyczną na miejscu.

Z budynku ewakuowano ostatecznie osiem osób. Dwie z nich początkowo uznawano za zaginione. Niestety, jak poinformował po godzinie 21 rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, w pożarze zginęło pięć osób.

„W tragicznym pożarze hostelu w Pszowie zginęło 5 osób. Pożar został opanowany. W akcji uczestniczyło 120 strażaków przy wykorzystaniu 34 samochodów pożarniczych. Na miejsce udaje się Komendant Główny PSP” – napisał Dobrzyński w mediach społecznościowych.

Pomoc dla poszkodowanych

Burmistrz Pszowa, Piotr Kowol, poinformował, iż osoby, które straciły dach nad głową, otrzymają tymczasowe zakwaterowanie w miejskim hotelu.

Na miejsce tragedii udał się Komendant Główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek, a także wojewoda śląski Marek Wójcik. Na godzinę 22 zapowiedziano konferencję prasową z udziałem przedstawicieli służb. Trwa ustalanie przyczyn pożaru — najprawdopodobniej śledztwo poprowadzi specjalna grupa dochodzeniowo-śledcza z udziałem prokuratury.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak poinformował, iż otrzymuje na bieżąco meldunki w sprawie pożaru i zapewnił, iż służby dołożą wszelkich starań, by ustalić przebieg tragedii.

Idź do oryginalnego materiału