W niedzielę rano w Carpentersville na północno-zachodnich przedmieściach Chicago doszło do tragicznego pożaru w domu, w wyniku którego zginęły dwójka małych dzieci, a trzecie zostało ranne.
Jedyne dziecko, które przeżyło pożar w Carpentersville, walczy teraz o życie w Loyola University Medical Center. Pożar rozprzestrzenił się tak szybko, iż strażacy twierdzą, iż kiedy przybyli na miejsce, dom był już całkowicie objęty ogniem, a w piwnicy znajdowało się 3 małych dzieci.
Pożar wybuchł w domu przy 1700 Kingston Circle w Carpentersville. Strażacy z Carpentersville Fire Department przybyli na miejsce pożaru o godzinie 9:38. W momencie wybuchu pożaru w domu znajdowały się osoby, które zostały uwięzione wewnątrz. Dwoje małych dzieci zginęło w wyniku pożaru, poinformował szef straży pożarnej Carpentersville, William Anaszewicz. Płeć, wiek i tożsamość ofiar nie zostały jeszcze ujawnione. Szef straży pożarnej dodał, iż trzecie dziecko, które było w domu, zostało przewiezione do szpitala Sherman, a później przeniesione do Loyola.
Pożar wybuchł tuż po godzinie 9:30, kiedy Sam Olvera, mieszkaniec Carpentersville, spojrzał przez okno i zobaczył płomienie wydobywające się z domu sąsiadów.
„Zanim zdążyłem się ubrać i wyjść, by zobaczyć, co mogę zrobić, dom już całkowicie stanął w płomieniach” – powiedział Olvera. „Cała przednia część domu była w ogniu. Myślałem, iż wszyscy wyszli i pomyślałem, iż czekamy po prostu na strażaków. Nagle usłyszałem: ‚W środku są dzieci. W środku są dzieci.’”
Strażacy dotarli na miejsce w ciągu kilku minut. Zgłoszenia mówiły, iż sześć osób było uwięzionych wewnątrz, w tym 3 małych dzieci, które znajdowały się w basemencie.
„Chłopaki od razu zabrali się do pracy” powiedział szef Anaszewicz. „Zabrali, co mogli, aby spróbować ugasić ogień. Natychmiast rozpoczęli poszukiwania w budynku.”
Widząc ogrom pożaru, włączono alarm MABAS, przybyły dodatkowe jednostki z całego powiatu Kane.
„Po przybyciu załóg, płomienie wychodziły z czterech okien budynku” powiedział szef Anaszewicz. „Ich natychmiastowa reakcja polegała na próbie ugaszenia ognia, a potem na rozpoczęciu poszukiwań. Wejście do domu przez drzwi frontowe pozwoliło na wydobycie dwóch starszych ofiar, a potem przeprowadzono poszukiwania w niższej części budynku, gdzie miały znajdować się dzieci. Udało się wyciągnąć jedno z dzieci, a dwójka niestety zginęła.”
Wewnątrz domu znaleziono także ciała dwóch psów rodzinnych.
„To tragiczna strata, którą przeżywamy dzisiaj,” powiedział burmistrz Carpentersville, John Skillman. „Jesteśmy tu, aby wspierać sąsiadów i rodziny dotknięte tym wydarzeniem.”
Przyczyna pożaru jest przez cały czas badana, a do śledztwa zostali zaangażowani przedstawiciele ATF oraz Stanowy Inspektor Pożarnictwa.