Wraz z nadejściem wiosny coraz częściej dochodzi do niebezpiecznego i szkodliwego zjawiska – wypalania traw. Pomimo licznych apeli służb ratunkowych oraz surowych konsekwencji prawnych, wciąż wiele osób decyduje się na ten nieodpowiedzialny proceder. Tak było w czwartkowe, wczesne popołudnie. 6 marca do ratowników z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej dotarła wiadomość o pożarze traw i nieużytków w trzech miejscach. - Doszło do nich w miejscowości Węglów, na terenie gminy Wąchock, a także w Tychowie Starym, w gminie Mirzec - poinformował Radosław Król, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania KP PSP.
Niemal w tym samym czasie ratownicy ze starachowickiej JRG zostali powiadomieni o pożarze lasu w gminie Mirzec. - W wyniku oddziaływania ognia, pożarem objęta była powierzchnia ok. 3 arów – dodał dyżurny Król.
- Pożary traw w 90% to podpalenia. W tym roku już prawie 3000 tego typu pożarów w kraju. Województwo świętokrzyskie jest każdego roku w niechlubnej czołówce krajowej procederu wypalania traw – podkreśla st.kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego państwowej straży pożarnej.
fot. KP PSP Starachowice