Trzydniowe manewry

3 tygodni temu

Czterdzieścioro osób zostało rannych w zderzeniu trzech pojazdów, wśród których był ciągnik siodłowy. W akcji ratowniczej uczestniczyło trzynaście zastępów OSP i PSP. Na szczęście, wypadek w Węglewie był tylko i wyłącznie Ćwiczeniami Specjalistycznych Grup Ratownictwa Technicznego. Chociaż trzydniowe manewry w Węglewie, w gminie Pobiedziska odbyły się po raz trzeci, to pierwszy raz miały charakter ogólnopolski. Uczestniczyli w nich ratownicy z wielkopolskich jednostek OSP i PSP oraz z Torunia, Żnina i Świebodzina.

– Na takim szkoleniu zdobywamy praktyczne umiejętności. Dzięki temu, gdy przyjedziemy na autentyczny wypadek, będziemy działać sprawniej. W pamięci będziemy mieli zdarzenie, które już przećwiczyliśmy – mówi Tomasz Sadek z OSP Sienno. Adrian Fiszer dowódca SGRT z Poznania podkreślał, iż były to bardzo trudne działania. Każdego dnia zaangażowanych było w nie ponad sto osób. Używano m.in. wielotonowego sprzętu i stalowych, mocno naprężonych lin, które niewłaściwie użyte mogły być dla ratowników zagrożeniem. Dlatego nad prawidłowością ćwiczeń czuwało sześciu oficerów bezpieczeństwa.

– Pojazdy ciężarowe, ponadgabarytowe są trudne do pozyskania. Druhowie z OSP Węglewo zdobyli je, przywieźli, ułożyli. Wielu strażaków mogło dzięki temu udoskonalić swoje umiejętności. Jestem pełen podziwu dla nich – mówi mł. bryg. mgr inż. Tomasz Domański Zastępca Dowódcy JRG Świebodzin. – Stres w tym roku był jakby większy, ponieważ w manewrach uczestniczyło więcej strażaków niż rok temu. Najtrudniejszy był finał. Nasi druhowie odgrywali role poszkodowanych. To taka bardziej bierna forma udziału w ćwiczeniach, stąd może więcej niepokoju – mówi Patrycja Pawłowska z OSP Węglewo.

Dla ratowników z miejscowości, z której wywodzi się współtwórca Uniwersytetu Poznańskiego Józef Kostrzewski były to trzy pracowite dni i noce. Węglewianie podjęli ten trud z powodu setnej rocznicy powstania straży pożarnej w ich miejscowości, która przypada w roku przyszłym. – W każdej tutejszej rodzinie jest co najmniej jedna osoba należąca do straży pożarnej. Dlatego i ćwiczenia, i setna rocznica istnienia straży w naszej miejscowości są dla nas ważne – dodaje Marcin Cieśla z OSP Węglewo. Nadzieją dorosłych druhów z Węglewa jest też liczna Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza.

Autor: Robert Domżał

Idź do oryginalnego materiału