To było spore wyzwanie dla naszych strażaków, bo w tym sam czasie, kilkanaście kilometrów dalej czyli we Frampolu, doszło do poważnego wypadku, na miejsce, którego został wezwany śmigłowiec LPR. I dokładnie wtedy PSP Biłgoraj została powiadomiona, iż kłęby dymu są w biłgorajskim mieszkaniu:
– W Biłgoraju skierowaliśmy trzy zastępy OSP. Dwa przyjechały z Soli, jeden ze Smólska Dużego. Jeden zastęp JRG został natychmiast przedysponowany z wypadku we Frampolu. Zadymienie w mieszkaniu było duże, a wszystko przez pozostawienie na kuchence gazowej jedzenia, które było podgrzewane. Całe szczęście nie ma osób poszkodowanych, choć mieszkanie niemal całe okopcone – informują biłgorajscy strażacy.
foto: OSP w Soli