W Inwałdzie grasuje podpalacz lub podpalacze? Sołtyska wsi alarmuje

2 dni temu

Kilka miesięcy temu na granicy chodzi i Inwałdu spłonęła koparka. W płomieniach stanął też słynny dąb, po tym jak ktoś podpalił pobliskie nieużytki. Jak mówi sołtyska wsi, ostatni pożar domu to także nie przypadek.

W niedzielę (30.03) sołtyska Inwałdu, pani Grażyna Stuglik-Nizio, opublikowała w media społecznościowy apel do mieszkańców.

Drodzy Mieszkańcy Inwałdu - proszę zwiększyć czujność, bo w Inwałdzie mamy podpalaczy! Te pożary to nie przypadek - czytamy w poście na Facebooku.

Jak się okazuje, ostatni pożar pustostanu przy ul. Jasnej było podpaleniem.

Ja już zawiadomiłam policję, bo mieszkańcy z Jasnej dysponują nagraniem! - informuje sołtyska Inwałdu.

To nie koniec. Jak dodaje szefowa wsi pożar domu przy ulicy Zielnej to także efekt podpalenia.

U Państwa Rzegotków stwierdzono przyczynę pożaru - podpalenie - czytamy w poście.

W komentarzach pod postem mieszkańcy przypominają, iż całkiem niedawno ktoś podpalił trawę w okolicach słynnego dębu, a kilka miesięcy wcześniej podpalono koparkę na granicy Choczni i Inwałdu.

Mieszkańcy liczą, iż policja zwiększy liczbę patroli w tej miejscowości.

Idź do oryginalnego materiału