W jednej chwili stracili wszystko. Pomóżmy Róży i jej dzieciom odbudować dom i nadzieję [Zdjęcia]

1 miesiąc temu

W niedzielę, 25 maja 2025 roku, życie Róży i jej trójki dzieci – Kacpra (19 lat), Justyny (17 lat) i Agaty (14 lat) – zmieniło się na zawsze.

Około godziny 3:50 Justyna obudziła się, słysząc trzaski. Okazało się, iż dom w Ciechankach Krzesimowskich k. Łęcznej stanął w płomieniach. Dziewczyna zdołała obudzić mamę i młodszą siostrę, i w ostatniej chwili uciekły z płonącego budynku. Na szczęście nikt nie ucierpiał fizycznie, ale trauma pozostanie z nimi na długo.

Dom, który był ich azylem, spłonął doszczętnie. Tymczasowe schronienie znaleźli u najbliższej rodziny, a pracodawczyni Róży zaoferowała bezpłatne mieszkanie w swoim obiekcie noclegowym w Łęcznej na czas remontu. Niestety, okazało się, iż remont nie wystarczy – dom wymaga odbudowy lub przebudowy budynku gospodarczego, co wiąże się z ogromnymi kosztami.

Róża, samotna matka, zawsze starała się zapewnić swoim dzieciom najlepsze możliwe warunki, mimo braku wsparcia ze strony byłego męża. Teraz, w obliczu tragedii, nie jest sama – rodzina, sąsiedzi i znajomi wspierają ją emocjonalnie, finansowo i fizycznie, pomagając w uprzątnięciu zgliszczy i przygotowaniach do odbudowy.

Jednak bez wsparcia ludzi o wielkich sercach nie uda się przywrócić Róży i jej dzieciom poczucia bezpieczeństwa i stabilności. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Każda wpłata, choćby najmniejsza, przybliża ich do celu – odbudowy domu i powrotu do normalnego życia.

Do tej pory zebrano 22 962 zł z potrzebnych 150 000 zł. Wpłaciło 201 osób w ciągu 3 dni.

Jak możesz pomóc?

  • Wpłać darowiznę na stronie zbiórki: https://pomagam.pl/dyc7n8
  • Udostępnij informację o zbiórce w mediach społecznościowych, aby dotarła do jak największej liczby osób.
  • Jeśli jesteś z okolic Łęcznej i możesz pomóc w inny sposób (np. przekazując materiały budowlane), skontaktuj się z Weroniką Mazur (tel. 533 198 425) lub Iwoną Mazur (tel. 782 141 486).

Nie pozwólmy, aby Róża i jej dzieci zostały same w obliczu tej tragedii. Razem możemy przywrócić im dach nad głową i nadzieję na lepsze jutro.

Idź do oryginalnego materiału