"W nocy stracimy kontrolę nad tamą". Tak Czesi liczyli centymetry dzielące ich od powodziowej katastrofy [REPORTAŻ]

3 dni temu
Zdjęcie: Mieszkańcy miejscowości Roudne, Czechy


Bavorov, Czechy, sobotnia noc. Grupa strażaków siedzi w remizie nieopodal pobliskiej rzeki i czeka w pogotowiu na to, co niebawem się wydarzy. Co chwilę odświeżają stronę internetową, na której co 10 minut pojawiają się nowe dane o wzroście wody w tamie. Tuż po północy odwiedza ich gubernator regionu południowoczeskiego Martin Kuba. Odjeżdża o 1.30. O 2.30 zaczyna się to, czego wszyscy się obawiali — zapora Husinec zamienia się w potężny wodospad. Woda kieruje się w stronę pobliskich miejscowości.
Idź do oryginalnego materiału