Wszystkie nowe budynki mieszkalne od dziś muszą mieć zamontowane czujki dymu i czadu – podaje Informacyjna Agencja Radiowa. Weszło w życie rozporządzenie w tej sprawie – przypomina starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
– o ile ktoś odbiera kluczyki w najbliższym czasie, czyli w ostatnim tygodniu grudnia, to wtedy już musi mieć wyposażony dom w czujkę dymu. A o ile ma urządzenie grzewcze w czujkę tlenku węgla. I w następnych latach, od 2030 roku, od 1 stycznia, wszyscy mieszkańcy w Polsce będą musieli posiadać taką czujkę dymu lub czujkę czadu w swoim domu – wyjaśnia Karol Kierzkowski.
Strażak zachęca jednak, by nie czekać 5 lat z montażem urządzeń ratujących życie w swoim mieszkaniu lub domu. 90 procent śmiertelnych ofiar pożarów to osoby z domów mieszkalnych. Bywa tak, iż cale rodziny giną w płomieniach, w takich sytuacjach bardzo by się przydała czujka dymu. Starszy brygadier apeluje zatem o to, by powszechnie montować takie wykrywacze, mogą one być na przykład prezentem pod choinkę dla bliskich.
Cena czujki dymu to średnio 60 złotych, wykrywacz tlenku węgla kosztuje około 100 złotych. Hotele i obiekty handlowe obowiązek montowania takich urządzeń obejmie w roku 2026.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. pixabay.com