W Żurawnikach podtrzymują wielowiekową tradycję święcenia pokarmów

1 rok temu
Zdjęcie: 08.04.2023. Żurawniki. Tradycja święcenia pokarmów przy figurze Matki Boskiej Bolesnej z 1947 roku / Fot. Marta Gajda-Kruk - Radio Kielce


Tradycja święcenia pokarmów w Wielką Sobotę sięga XIV wieku. Początkowo odbywał się to przy przydrożnych kapliczkach lub krzyżach. I choć w tej chwili koszyczki zanosimy do świątyni to są jeszcze miejsca, gdzie kultywuje się tą wielowiekową tradycję. Tak jest m.in. we wsi Żurawniki w gminie Złota.

Ufundowana przez mieszkańców i stojąca w centrum wsi figura Matki Boskiej Bolesnej z 1947 roku przed świętami jest odnawiana i dekorowana kwiatami i zielenią. Następnie w Wielką Sobotę przyjeżdża kapłan i błogosławi pokarmy przyniesione przez mieszkańców.

O utrzymanie tego miejsca od lat dba Bożena Firka.

– Jestem osobą wierzącą, a to jest miejsce spotkań i modlitw mieszkańców wsi. O figurę dbamy cały rok i spotykamy się nie tylko w Wielką Sobotę, ale także w czasie poświecenia pól. Chcemy, aby nasza tradycja była dalej kontynuowana – mówi.

Dla mieszkańców Żurawnik, również dla Krystyny Krawczyk, która mieszka tu od ponad 60 lat to zwyczaj wyjątkowy. – Przez te lata upodobaliśmy sobie to miejsce, które dla nas jest święte – dodaje.

Proboszcz ksiądz Michał Wojda cieszy się, iż parafianie kultywują ten zwyczaj. Tradycja to element budowy tożsamości, a tradycja ma ogromną siłę.

– U nas w parafii, pozostało jeden zwyczaj. Każdy kto przychodzi święcić pokarmy zostawia strażakom, którzy pełnią straż przy grobie pańskim, jeden produkt ze swojego koszyczka. Następnie ze święconki, którą zostawią im parafianie, druhowie przygotowują sobie śniadanie wielkanocne w remizie – mówi.

Ksiądz Michał Wojda przypomina, iż przez wieki zmieniało się zarówno miejsce święcenia, jak i to, co wchodziło w skład święconki.

Początkowo był to obrzęd, który miał na celu czczenie odradzającego się życia i przyrody. Później „święconką” był baran przygotowany na rożnie, cały albo porcjowany. Około XV w były to już ogromne kosze wiklinowe pełne potraw.

– Różne rzeczy się tam znajdowały. Było, wino, piwo, choćby i mleko zaprawione miodem. Dopiero od drugiej połowy XIX w święcimy w kościele i tylko symboliczne pokarmy, które mieszczą się w niewielkim, koszyku. Do tego czasu wszystko odbywało się w kościołach na Rynkach, placykach, przy kapliczkach i krzyżach w miejscu, gdzie cała społeczność lokalna się gromadziła.

Parafię św. Teresy z Avila w Jurkowie tworzą parafianie z trzech miejscowości: Jurków, Żurawniki i Biskupice.

Idź do oryginalnego materiału