To jeden z największych pożarów w powiecie kozienickim w tym roku – akcja gaśnicza w miejscowości Mniszew trwa już ósmą godzinę.
Płomienie pojawiły się na dachu hotelowego budynku ok. godz. 3:00. Choć ogień udało się opanować, ze względu na dużą powierzchnię dachu akcja jest wyjątkowo trudna. Strażakom pomagają drony, na miejscu jest również specjalna, 30-metrowa drabina, jak mówi rzecznik kozienickiej PSP mł. asp. Wiktor Czubaj.
– Te szczyty są naprawdę bardzo wysokie. Cały czas staramy się dotrzeć do tych miejsc, skąd ten dym się wydobywa, bo prawdopodobnie mogą być tam ukryte ogniska ognia. Dach kończy się praktycznie przy samej ziemi. To dach pokryty dachówką, ale ten dach jest izolowany w ten sposób, iż jest on deskowany, jest papa, jest wełna, wewnątrz wykonanie z karton gipsu, więc przez te warstwy musimy się przebijać – relacjonuje strażak.
Na miejscu pracuje 170 strażaków. Jednostki zostały ściągnięte także z sąsiednich powiatów – radomskiego, grójeckiego i piaseczyńskiego. Na szczęście w pożarze nikt nie został poszkodowany – goście hotelu sami się ewakuowali.