W pożarze hali na Przeróbce spłonęły m.in. sprzęt medyczny i muzyczny oraz kilkaset rowerów MEVO. Przyczyny pożaru zbada prokuratura i policja. Agecja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała PAP, iż pozostaje w kontakcie ze służbami.
Rzecznik prasowy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP kpt. Jakub Friedenberger powiedział PAP w czwartek (5 lutego) przed godz. 10, iż sytuacja na miejscu zdarzenia jest opanowana.
– Pracują trzy zastępy gaśnicze. Strażacy korzystając z drona dogaszają miejsca, w których pojawiają się delikatne zarzewia ognia. Myślę, iż za kilka godzin będziemy kończyć działania
– podkreślił.
W środę wieczorem, w trakcie pożaru, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku insp. Bogusław Ziemba zapowiedział powołanie specjalnej grupy operacyjno-dochodzeniowej, której celem będzie wyjaśnienie wszelkich okoliczności związanych z pożarem.
W czwartek rano (6 lutego) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, iż w najbliższym czasie zostanie wszczęte śledztwo dotyczące sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru. Grozi za to od roku do lat 10 pozbawienia wolności.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała PAP, iż po zakończeniu działań przez strażaków na miejsce uda się biegły z zakresu pożarnictwa. Podkreślono, iż kwestie dotyczące przyczyny wybuchu pożaru należą aktualnie do kompetencji straży pożarnej i policji.
– ABW pozostaje w kontakcie z ww. służbami
– podano.
Pożar w budynku dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego wybuchł w środę po godz. 13. Obiekt znajduje się przy ul. Siennickiej na Przeróbce w Gdańsku. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się ok. 60 osób.
W środę wieczorem rzecznik prasowy PKW PSP informował, iż powierzchnia hali ma ok. 25 tys. mkw, spaleniu uległo ok. 10 tys. mkw dachu.
Hale są dzierżawione przez różne firmy. W jednej z nich znajdowało się 1,5 tys. rowerów MEVO, w tym ponad 1,3 tys. jednośladów ze wspomaganiem elektrycznym, 162 rowery standardowe oraz 1000 akumulatorów zasilających rowery elektryczne.
Spłonął także sprzęt firmy, która specjalizuje się w transporcie medycznym, zabezpieczeniach medycznych oraz szkoleniach z pierwszej pomocy. Były to m.in. quad z przyczepą ratowniczą, defibrylatory, kardiomonitory, namioty medyczne z wyposażeniem. Na portalu, za pomocą którego można tworzyć zbiórki środków na dowolny cel, podano, iż potrzebna jest kwota ok. 300 tys. złotych.
Zniszczony został też sprzęt muzyczny organizatora koncertów. W mediach społecznościowych podano, iż były to m.in. nowa scena i zadaszenie sceniczne, nagłośnienie, a także mikrofony i mikroporty. Straty oszacowano na 200 tys. złotych.
Kilka godzin po pożarze z-ca komendanta głównego PSP st. bryg. Grzegorz Szyszko przekazał, iż poszkodowana została jedna osoba, która brała udział w ewakuacji mienia.
– Jedna osoba poczuła się źle i została przetransportowana do szpitala. Wiem, iż nic jej zdrowiu nie zagraża
– powiedział.
W trakcie gaszenia pożaru Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wysłało wiadomości do mieszkańców Gdańska informując, iż wydobywający się dym może być toksyczny. Zalecano by zamykać okna i nie zbliżać się do miejsca pożaru.
W środę wieczorem prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w mediach społecznościowych podała m.in. iż na miejscu pracują służby w specjalistycznym samochodzie, które badają jakość powietrza i – jak wówczas zapewniła – nie ma w tym momencie zagrożenia zatruciem. Zaapelowała wówczas do mieszkańców o zamknięcie okien i niezbliżanie się do miejsca akcji ratowniczej.
Rzecznik Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Marcin Tymiński przekazał PAP, iż budynek dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego został wpisany do rejestru zabytków w 2002 roku. Wpis obejmował 11 obiektów, łącznie z bramą wjazdową i murem. Podał, iż oględziny inspektorów urzędu odbędą się po zakończeniu akcji gaśniczej, prawdopodobnie w piątek.
Czytaj także:
Pożar hali ZNTK w Gdańsku
W dawnych Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego na gdańskiej Przeróbce wybuchł pożar. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się ok. 60 osób. Służby zostały poinformowane o pożarze w środę po...
Czytaj więcejDetails