Wojsko reaguje po wybuchu na Lubelszczyźnie. Pojawiła się informacja o „silniku ze śmigłem”

news.5v.pl 1 dzień temu

Wojsko wydało komunikat w sprawie niezidentyfikowanego obiektu, który spadł i eksplodował na Lubelszczyźnie, dokładnie na polu kukurydzy niedaleko miejscowości Osiny w powiecie łukowskim.

„W odniesieniu do informacji o znalezieniu szczątków obiektu na terenie powiatu łukowskiego, informujemy, iż po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi” – przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
DORSZ informuje o „elemencie starego silnika ze śmigłem”
„Informacja o znalezieniu obiektu, który według wstępnych ocen może stanowić element starego silnika ze śmigłem, została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego. Na miejscu zdarzenia pracują odpowiednie służby, w tym żołnierze Żandarmerii Wojskowej, które prowadzą szczegółową analizę obiektu. Aktywowane zostały Lotnicze oraz Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze celem sprawdzenia rejonu” – dodano.

Do zdarzenia doszło minionej nocy (z 19 na 20 sierpnia). Na komendę w Łukowie wpłynęło zgłoszenie, iż w miejscowości Osiny na pole kukurydzy spadł jakiś obiekt i eksplodował. Służby na miejscu zastały roztrzaskane oraz nadpalone elementy, porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów.
W wyniku eksplozji powybijane zostały szyby w trzech pobliskich domach. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Głos w sprawie zabrał także wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. – Nie było żadnych ofiar, nikt nie jest poszkodowany. Uszkodzeniu uległy trzy pobliskie budynki w wyniku eksplozji niezidentyfikowanego obiektu, mamy do czynienia ze szczątkami. Wszyscy w tej chwili mogą czuć się bezpiecznie, zostało sprawdzone promieniowanie, na miejscu pracują służby. Zapewnimy wszystkim mieszkańcom wsparcie psychologiczne – powiedział na zwołanej w środę konferencji.
Komorski wspomniał, iż teren, na którym doszło do wybuchu, jest zabezpieczany przez służby. – Teraz czekamy na przyjazd prokuratury okręgowej – wspomniał na koniec.

Idź do oryginalnego materiału