Wybuch w Jaśkowicach w gminie Byczyna miał miejsce w środę 30 kwietnia. Ustaliliśmy, iż do eksplozji doszło, gdy 15-latek pracował nad materiałem pirotechnicznym.
– 15-latek został zabrany do szpitala. Chłopak doznał rozerwania tkanek śródręcza. Wybuch urwał mu palce. Stracił dłoń – mówi Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Na miejsce eksplozji przyjechał szereg służb. Byli strażacy z grup chemicznych z Opola i Kędzierzyna-Koźla, a także kontrterroryści oraz mundurowi z psami przeszkolonymi w wyszukiwaniu materiałów wybuchowych. Ustaliliśmy, iż w domu 15-latka natrafili na kilkanaście substancji, z których można było je tworzyć.
Mundurowi ustalają jakie przyczyny miał wybuch w Jaśkowicach.
– Sprawdzamy jak 15-latek wszedł w posiadanie materiałów pirotechnicznych, co z nimi robił oraz w jakim celu. Czekamy, aż lekarz umożliwi przeprowadzenie czynności z chłopakiem – mówi Agnieszka Żyłka.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania