W jednym z najtrudniejszych miejsc Wąwozu Myśliborskiego we wczorajsze niedzielne popołudnie doszło do wypadku. Mężczyzna przewrócił się spadł w skalne zagłębienie. Służby ratunkowe zaalarmowali najbliżsi poszkodowanego, bo nie byli w stanie udzielić mu pomocy ani ewakuować go z trudno dostępnego miejsca. Nie była tam w stanie dotrzeć także karetka.
Do pomocy wezwani zostali strażacy.
– Warunki terenowe uniemożliwiały dojazd karetką w pobliże zdarzenia, gdyż błoto, śliska nawierzchnia i ukształtowanie terenu sprawiły, iż jedynym skutecznym środkiem transportu okazał się quad ratowniczy. To już kolejne tego typu działanie w Wąwozie Myśliborskim, które pokazuje, jak ważnym i niezastąpionym narzędziem jest tego typu sprzęt w akcjach ratunkowych w terenach trudno dostępnych – relacjonuje kapitan Krzysztof Napierała z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Po przybyciu na miejsce ratownicy medyczni przeprowadzili wstępne badanie oraz zabezpieczyli poszkodowanego. Okazało się, iż mężczyzna ma złamaną nogę. Ze względu na skomplikowane ukształtowanie terenu i niemożność dojścia o własnych siłach, strażacy podjęli działania ratownicze polegające na wyciągnięciu i ewakuacji mężczyzny z zagłębienia terenu, w którym się znajdował. Następnie, przy wykorzystaniu quada z przyczepką ratowniczą, przetransportowali poszkodowanego w asyście ratowników medycznych do miejsca, gdzie oczekiwał ambulans.
Strażacy apelują o ostrożność w czasie wędrówek po szlakach i wąwozach.


