W sobotę około godziny 10 rozległ się dźwięk alarmu przeciwpożarowego w budynku dawnej przepompowni w Ostrowie Wielkopolskim. Okazało się, iż tym razem przyczyna nie była ani w klubie, ani też w restauracji.
Jedna z kondygnacji budynku wynajmowana jest przez firmę. Dziś odbywało się tam spotkanie osób zaangażowanych w działalność firmy. Podczas spotkania przyniesiono tort i postanowiono zapalić świeczki. Ktoś jednak nie pomyślał, iż zacznie wytwarzać się dym, które będzie mógł wzbudzić czujki z systemu przeciwpożarowego.
Na miejsce wysłano patrol policji, dwa zastępy gaśnicze oraz wóz z drabiną. Część pracowników wyszła na zewnątrz w oczekiwaniu na przyjazd straży pożarnej. Strażacy po upewnieniu się, iż nie ma innych zagrożeń, zakończyli swoją akcję.