3 tygodni temu
Dziś w warszawskiej dzielnicy Włochy doszło do groźnego incydentu, który mógł skończyć się tragicznie. Przed chwilą na osiedlu przy ul. 1 Sierpnia wybuchł pożar w jednym z mieszkań, w którym doszło do zapalenia się kuchenki gazowej. Z mieszkania zaczął wydobywać się gęsty dym, co natychmiast zaalarmowało sąsiadów.
Fot. Mariusz Wiśniewski, WSPRiTS „Meditrans” SPZOZ w Warszawie
Na miejsce zdarzenia gwałtownie zareagowały odpowiednie służby. Dyspozytor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie wysłał Zespół Ratownictwa Medycznego W01-066, a operator numeru 112 powiadomił również Państwową Straż Pożarną. Strażacy oraz ratownicy medyczni dotarli na miejsce w krótkim czasie, gotowi do udzielenia pomocy i ugaszenia pożaru.
Po dotarciu na miejsce okazało się, iż przyczyną pożaru był pozostawiony na włączonej kuchence garnek. Sprawcą zamieszania okazał się 45-letni mężczyzna, który zasnął, będąc pod wpływem alkoholu. Na szczęście, mimo niebezpiecznej sytuacji, mężczyźnie nic się nie stało. Dzięki szybkiej reakcji sąsiadów i sprawnemu działaniu służb udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji.
Na miejscu przez cały czas pracują służby ratunkowe, które monitorują sytuację i dbają o bezpieczeństwo mieszkańców.
Ten incydent jest kolejnym przypomnieniem, jak niebezpieczne mogą być choćby chwilowe zaniedbania, zwłaszcza w sytuacjach, gdy w grę wchodzi używanie otwartego ognia. W tym przypadku obyło się bez ofiar, ale sytuacja mogła skończyć się znacznie gorzej. Strażacy i ratownicy apelują o rozwagę i ostrożność, zwłaszcza podczas korzystania z urządzeń gazowych i elektrycznych.
