W lubuskich lasach trwa sezon podwyższonego ryzyka pożarowego. Choć technologie się rozwijają, w Nadleśnictwie Zielona Góra kluczową rolę wciąż odgrywa człowiek.
– Na razie korzystamy z klasycznych dostrzegalni przeciwpożarowych – z wież, z których pożar wypatruje obserwator – mówi Bartłomiej Magdziarz, rzecznik Nadleśnictwa Zielona Góra:
Dodatkowo, gdy wzrasta zagrożenie, teren patrolują samoloty. Dzięki temu leśnicy mogą gwałtownie lokalizować ogień i zapobiegać jego rozprzestrzenianiu się.
Bartłomiej Magdziarz był gościem Rozmowy o 9.