Zostawiasz to na klatce schodowej? Straż ostrzega: Będziemy uwięzieni we własnym mieszkaniu

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl


Rzeczy osobiste pozostawione na klatkach to częsty widok. Wózki, rośliny, rowery i wiele innych przedmiotów, na które szkoda miejsca wewnątrz mieszkania, zaśmiecają korytarze. Jest to zwyczajnie niebezpieczne, bo gdy przyjdzie nam zmierzyć się z żywiołem, "będziemy uwięzieni we własnym mieszkaniu".
Temat bezpieczeństwa w blokach jest dość często poruszany przez media. Niektóre zachowania mieszkańców wywołują spore kontrowersje, a jednym z nich jest "powiększanie" swoich mieszkań o wolne miejsce na klatce schodowej. Ludzie potrafią wystawiać na nią wszystko, co przeszkadza im w środku. Skutek tego jest taki, iż przejścia są wąskie, co na co dzień może i nie stanowi większego problemu, ale w przypadku niezbędnej ewakuacji może zaważyć o naszym zdrowiu lub choćby życiu.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak wygląda poznańska kamienica po wybuchu. Służby wciąż pracują


Strażak apeluje o udrożnienie klatek schodowych. Dzięki temu możemy uratować życie sobie oraz sąsiadom
Do tematu zagracania i "ozdabiania" dużą roślinnością klatek schodowych, w rozmowie z "Dzień Dobry TVN", powrócił mł. bryg. Artur Laudy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.


Klatki schodowe muszą być drożne


- przypomina podstawową zasadę mł. bryg. Artur Laudy. W tym przypadku najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak dużym zagrożeniem mogą być przedmioty znajdujące się na klatce schodowej. Jest to droga ewakuacji w razie pożaru lub innych zdarzeń losowych, która powinna umożliwiać bezproblemową ucieczkę. Choć zdaniem wielu nie istnieje żadna trudność w ominięciu przedmiotów stojących pod ścianą, wystarczy na chwilę zgasić światło.


o ile zgaśnie światło, bo przepalą się przewody i będziemy po ciemku poruszali się po korytarzach, które są pozastawiane przez wózki, rowery, szafy albo natrafimy na kratę, którą sami sobie postawiliśmy, a kluczyk gdzieś nam zaginie, nie mamy latarki i nie mamy jak odnaleźć tego klucza, to będziemy uwięzieni we własnym mieszkaniu


- wyjaśnia mł. bryg. Artur Laudy. To niesie zagrożenie nie tylko dla samych mieszkańców, ale także dla tych, którzy będą chcieli im pomóc.


Każda akcja jest niebezpieczna, bo tak naprawdę nie wiemy, co ludzie trzymają nie tylko w swoich mieszkaniach, ale również w garażach, piwnicach, na strychach. Tracimy to, co jest najważniejsze, czyli nasze zdrowie bądź życie


- dodaje Laudy w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".


Kara za przechowywanie rzeczy na klatkach schodowych. Zaczyna się niewinnie, a może skończyć się na sporym problemie
Mimo iż tutaj najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa, istnieje również duże ryzyko narażenia się na kary finansowe. Te mogą zostać nałożone z kilku powodów, w tym ze względu na przepisy przeciwpożarowe, przepisy porządkowe lub nieszczęśliwy wypadek. Ostateczna wysokość kary zależy od zastosowanych przepisów, ale może sięgnąć choćby 5 tys. złotych. Wszystko dlatego, iż zgodnie z 82 §1 Kodeksu wykroczeń "składowanie materiałów palnych na drogach komunikacji ogólnej służących ewakuacji lub umieszczaniu przedmiotów na tych drogach w sposób zmniejszający ich szerokość albo wysokość poniżej wymaganych wartości" jest karalne. Co więcej, w skrajnych przypadkach takie zachowanie może wiązać się choćby z karą ograniczenia, bądź pozbawienia wolności.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału