W pobliżu jednego z warsztatów samochodowych nieopodal Wału Miedzeszyńskiego w Warszawie unosił się nieprzyjemny zapach, który był niebezpieczny dla zdrowia. Strażacy ustalili, iż jego powodem był zużyty olej, którego właściciel używał jako opału.
Funkcjonariusze Referatu ds. Kontroli Środowiska pod koniec grudnia interweniowali w okolicach Wału Miedzeszyńskiego. W pewnym momencie poczuli bardzo nieprzyjemny zapach, a trop zwiódł ich w kierunku miejscowego warsztatu samochodowego.
W budynku znajdował się piec bezklasowy, w którym spalany był zużyty olej silnikowy. gwałtownie zdołano ustalić źródło zapachu, ponieważ wykorzystywanie tego typu instalacji jest zakazane przez uchwałę antysmogową, a do tego jest niebezpieczne dla pracowników i mieszkańców.
Spalanie oleju wprowadza do atmosfery związki chemiczne, które mają negatywny wpływ na zdrowie. Co więcej, gospodarka odpadami w warsztacie była prowadzona wbrew przepisom ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Nałożona została sankcja
Właściciel warsztatu, który dopuścił się tego niezgodnego z przepisami czynu, usłyszał już sankcje karne w zgodzie z obowiązującymi zasadami. Jednocześnie nałożono na nieco polecenie zaprzestania spalania zużytego oleju.