Mężczyzna z Nowego Sącza trafił do szpitala. To zatrucie tlenkiem węgla

4 godzin temu
Zdjęcie: zatrucie


Sądeccy strażacy interweniowali w piątek (10.01) przy ulicy Kunegundy w Nowym Sączu. Na miejscu pracował też Zespołu Ratownictwa Medycznego. Jak informuje Paweł Motyka, komendant Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, w pomieszczeniu, w którym znajdowała się dwójka mężczyzn, ulatniał się tzw. czad.

– Ratownikom po wejściu do mieszkania uruchomił się czujnik tlenku węgla, który wskazywał 100ppm. W mieszkaniu przebywało dwóch mężczyzn, z których jeden uskarżał się na długotrwały zawroty głowy. Naszym zamiarem było skontrolowanie mieszkania na obecność gazów niebezpiecznych.

Jeszcze przed przyjazdem strażaków rozpoczęło się wietrzenie mieszkania, więc strażackie odczyty wskazały już, iż stężenie tlenku węgla z minuty na minutę malało.

Jeden z mężczyzn został zabrany do szpitala na dalsze badania. Drugi, który pozostał w mieszkaniu, został pouczony przez służby, aby piecyk gazowy sprawdziły uprawnione firmy.

Przypomnijmy, iż tlenek węgla potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, iż łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Zatrucie tlenkiem węgla może grozić choćby śmiercią.

Potencjalnymi źródłami czadu w pomieszczeniach mogą być kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe, ale też kuchnie gazowe.

Służby zalecają, żeby montować w swoich domach czujniki tlenku węgla, które są w stanie ostrzec mieszkańców przed zagrożeniem.

Idź do oryginalnego materiału