
W jednej chwili straciła cały dobytek, na szczęście udało się jej ocalić życie i zdrowie. Jolanta Nyga, pielęgniarka ze szpitala w Czerwonej Górze i mieszkanka Wolicy, została bez dachu nad głową i środków do życia. Bliscy apelują o wsparcie.
Do zdarzenia doszło 13 stycznia tego roku. Ogień, który wybuchł w jej domu tego wieczoru zniszczył dach budynku, garaż, kotłownię oraz część pomieszczeń mieszkalnych. Spłonął także jej samochód.
- Na szczęście Jola zdołała uciec z płonącego budynku. Wybiegła tak, jak stała, zostawiając za sobą wszystko – cały dorobek życia, cenne wspomnienia i bezpieczeństwo, jakie dawał jej dom. Została bez dachu nad głową i środków do normalnego funkcjonowania. Jola jest osobą o wielkim sercu – od lat z oddaniem opiekuje się pacjentami. Teraz to ona potrzebuje wsparcia – apeluje brat pani Jolanty.
Wpłat można dokonywać poprzez link:
- pożar
- Czerwona Góra
- pomoc
- zrzutka