W niedzielę (11.06) około godziny 18 doszło do pożaru drewnianego mostu na Narwi w Bronowie
Z ogniem walczyło kilka jednostek Straży Pożarnej. Jak powiedział Polskiemu Radiu Białystok Mariusz Soliwoda wójt gminy Wizna, most będzie musiał być zamknięty.
– Spaliła się część pokładu, część barierek oraz legary na którym ten pokład leży. Powierzchnia pożaru nie była duża, ale straty są bardzo dotkliwe. Nie wiem czy ten most będzie nadawał się gwałtownie do użytku. Zalecenie strażaków jest takie, żeby go zamknąć do momentu usunięcia zniszczeń. W poniedziałek rano zajmiemy się diagnozą, ile i co trzeba będzie na tym moście wymienić – powiedział Mariusz Soliwoda.
Drewniany most w Bronowie „zagrał” w finałowej scenie filmu Wołyń. Dotąd wykorzystywany był również przez turystów i rolników, którzy mają swoje pola po drugiej stronie Narwi.
– Mamy teraz pierwszy pokos traw i rolnicy belują te trawy. Będą starać się przewieźć je na drugą stronę rzeki, a teraz będzie to problem, bo najbliższy czynny most jest w Wiźnie. A to już około 30 kilometrów w obie strony – dodaje wójt.
Jak nieoficjalnie ustaliło Polskie Radio Białystok, przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Będzie to teraz wyjaśniała policja.