Wiemy, ile lat może spędzić w więzieniu jeden z oskarżonych o podpalenie kamienicy przy ul Reja w Radomiu.
Konrad Ch. chce poddać się dobrowolnej karze 3 lat pozbawienia wolności. Prokuratura przychyliła się do wniosku jego obrońcy. Dzisiaj w sądzie 31-latek przeprosił mieszkańców, ale odmówił składania wyjaśnień.
Wcześniejsze wyjaśnienia, które składał w prokuraturze, przeczytała przewodnicząca składu sędziowskiego: „Chcę bardzo przeprosić pokrzywdzonych obecnych na sali. Ja nie chciałam podpalić żadnej kamienicy, nikomu nie chciałem zrobić krzywdy. To był głupi pomysł. Ja byłem pod wpływem alkoholu, w ogóle nie miałem zamiaru nikomu zrobić krzywdy. Nie przypuszczałem, iż podpali się kamienica. Żałuję i bardzo wszystkich przepraszam”.
Do pożaru kamienicy przy Reja doszło z 5 na 6 czerwca ubiegłego roku. Cztery rodziny straciły dach nad głową. Budynek po zdarzeniu nie nadawał się już do zamieszkania.
Lokatorzy od samego początku wskazywali, iż ogień został podłożony umyślnie. Podpalona została kanapa, która była wystawiona przed budynek.
Jeszcze w czerwcu zatrzymano pierwszą z podejrzanych — 27-letnią kobietę. Jej o trzy lata starszy wspólnik — Konrad Ch został „złapany” kilka miesięcy później.
Para została oskarżona o to, iż działając wspólnie i w porozumieniu doprowadziła do pożaru, który stanowił zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców.
Tylko Konrad Ch. zgłosił prokuratorowi chęć dobrowolnego poddania się karze. Klaudia K. usłyszy wyrok w kwietniu przyszłego roku.