Pożary w rejonie Los Angeles

bejsment.com 16 godzin temu

W środę rano co najmniej trzy pożary pustoszyły okolice Los Angeles, niszcząc domy i firmy, zamykając szkoły, blokując drogi oraz zmuszając dziesiątki tysięcy ludzi do ewakuacji.

Ponad 30 tysięcy mieszkańców było objętych nakazem ewakuacji.

Pożar nazwany Palisades Fire wybuchł we wtorek rano w dzielnicy Pacific Palisades, znanej z luksusowych rezydencji gwiazd oraz z uwiecznienia w utworze „Surfin’ USA” zespołu The Beach Boys. W zdesperowanej ucieczce do bezpieczniejszych miejsc, wielu kierowców porzucało swoje pojazdy na drogach, by uciekać pieszo, niektórzy z walizkami w rękach. Strażacy poinformowali, iż około 100 porzuconych samochodów spowodowało dodatkowe utrudnienia w ruchu i konieczność zamknięcia kolejnych tras.

Drugi pożar, Eaton Fire, rozpoczął się we wtorek wieczorem w pobliżu Pasadeny. Trzeci pożar, nazwany Hurst Fire, wybuchł około godziny 22:30 w Sylmar, położonym w dolinie San Fernando, na północnym krańcu Los Angeles. Silne wiatry Santa Ana, osiągające miejscami prędkość ponad 100 km na godzinę, pchały płomienie dalej.

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ogłosił stan wyjątkowy. Straż Pożarna Los Angeles, z uwagi na skalę zagrożenia, zaapelowała do strażaków będących poza służbą o pomoc. Jednak silne wiatry uniemożliwiały użycie samolotów gaśniczych, co dodatkowo utrudniało walkę z żywiołem.

Przyczyny wszystkich trzech pożarów pozostają przedmiotem dochodzenia.

Idź do oryginalnego materiału