Wczoraj (6 stycznia) strażacy dwukrotnie zostali wezwani na pomoc pogotowiu ratunkowemu. Zarówno u mieszkańca Mszany Dolnej, jak i Łukowicy doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
O godz. 18:10 strażacy otrzymują zgłoszenie o pomocy pogotowiu ratunkowemu w prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej u mężczyzny w wieku około 72 lat. Zgłoszenie dotyczyło Mszany Dolnej.
– Po długich działaniach zmierzających do przywrócenia funkcji życiowych u mężczyzny ratownik medyczny rozpoznał zgon osoby. Na miejscu działania prowadzili ratownicy medyczni z PRM oraz strażacy z Posterunku Czasowego PSP w Mszanie Dolnej – mówi st. kpt. Wojciech Bogacz, rzecznik prasowy PSP w Limanowej.
Również wczoraj o godz. 21:14 na Stanowisko Kierowania PSP w Limanowej wpływa podobne zgłoszenie. W nomenklaturze ratowniczej jest ono klasyfikowane jako „izolowane zdarzenie medyczne”. Dotyczyło ono udzieleniu pomocy 61-letniemu mieszkańcowi Łukowicy, u którego doszło do zatrzymania krążenia.
Na miejsce zgłoszenia, jako pierwsi dotarli strażacy z miejscowej jednostki OSP, którzy niezwłocznie podjęli działania zmierzające do przywrócenia funkcji życiowych u mężczyzny. Mimo starań ratowników medycznych i strażaków życia tej osobie nie udało uratować.
Fot. czytelnik