"Strefa zero" w Poznaniu. Najnowsze informacje o poszkodowanych w pożarze kamienicy

3 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl


- Na miejscu trwa akcja strażaków, którzy zabezpieczają teren - mówił o poniedziałkowych działaniach służb w Poznaniu rzecznik wojewody wielkopolskiej Mateusz Mucha. W rozmowie z Gazeta.pl podkreślił, iż w sąsiedztwie kamienicy przy Kraszewskiego, gdzie doszło do pożaru i eksplozji, stworzono "strefę zero". - Ściana frontowa jest niestabilna i w każdej chwili może ulec zawaleniu - wyjaśnił. Rzecznik przekazał też najnowsze informacje o osobach poszkodowanych.
Podczas akcji gaśniczej w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu doszło do wybuchu. Początkowo informowano o poszukiwaniu dwóch strażaków. W niedzielę 25 sierpnia koło południa premier przekazał, iż funkcjonariusze zginęli. Mieszkańców kamienicy przy Kraszewskiego ewakuowano. - W najbliższym sąsiedztwie kamienicy stworzono "strefę zero". Ściana frontowa jest niestabilna i w każdej chwili może ulec zawaleniu. Miasto już zdemontowało sieć trakcyjną na tej ulicy - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl rzecznik wojewody wielkopolskiej Mateusz Mucha.
REKLAMA


Zobacz wideo Strażacy walczą z gwałtownie rozprzestrzeniającymi się pożarami w trudno dostępnym terenie Czeskiej Szwajcarii


Poznań. Najnowsze informacje o poszkodowanych w pożarze i wybuchu w kamienicy
Rzecznik podkreślił, iż na miejscu pożaru i wybuchu są strażacy, którzy przez całą dobę zabezpieczają teren. - Jest również policja z grupy dochodzeniowo-śledczej i prokurator, którzy prowadzą dochodzenie, dlaczego do tego wszystkiego doszło - mówił Mateusz Mucha.
Po pożarze i eksplozji poznańskiej kamienicy dziewięć osób, w tym sześciu strażaków, pozostaje w szpitalach. W rozmowie z naszą redakcją w poniedziałek po godzinie 9:00 poinformował, iż zmianie uległ stan jednej z osób poszkodowanych, które są w szpitalu w Nowej Soli - w niedzielę był to stan zagrażający życiu i zdrowiu, w poniedziałek - jest ciężki, ale stabilny. - Pozostałe osoby w szpitalach w Poznaniu są w stanie stabilnym lub dobrym, podobnie dwie osoby, które trafiły do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich: to stan stabilny, dobry - podkreślił rzecznik wojewody wielkopolskiej.


Poznań. Władze miasta i województwa o pomocy mieszkańcom kamienicy przy Kraszewskiego
Prokuratura rejonowa w Poznaniu rozpoczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia pożaru wielkich rozmiarów i sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. W pierwszej kolejności śledczy będą analizować wyniki sekcji zwłok strażaków, którzy zginęli. Sekcje zaplanowano na poniedziałek 26 sierpnia - informował po godzinie 9:40 reporter TVN24.
Na antenie Polskiego Radia 24 nadkomisarz Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji mówił o tym, iż przyczynę eksplozji będzie można ustalić na podstawie analizy poszczególnych elementów budowlanych. Sprawę mają wyjaśniać specjaliści oraz biegli. - choćby jeżeli nie będzie można przeprowadzić klasycznych oględzin i będzie sytuacja, iż budynek będzie trzeba rozebrać, to każdy element będzie poddawany oględzinom. Eksperci wiedzą, czego szukać, wiedzą, jak działają różne przedmioty czy substancje, które mogą powodować eksplozję - mówił nadkom. Święcichowski w Polskim Radiu.


Tragicznie zmarli strażacy to 34-letni funkcjonariusz z 12-letnim stażem i 33-letni z 11-letnim stażem pracy. Strażacy zostali uwięzieni w budynku po nocnym wybuchu w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu. Początkowo utrzymywano z nimi kontakt, do momentu, kiedy konstrukcja kamienicy zawaliła się.
Władze województwa wielkopolskiego i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak poinformowali, iż poszkodowani w pożarze i wybuchu kamienicy będą mieć zapewnioną pomoc, zarówno psychologiczną, jak i finansową. Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu wypłaci każdemu z poszkodowanych wskutek pożaru i wybuchu do 6 tysięcy złotych doraźnego wsparcia. Później możliwa będzie dalsza pomoc finansowa, zależnie od potrzeb.
Idź do oryginalnego materiału