3 godzin temu
Niedziela była trudnym dniem dla strażaków w regionie Vila Real. Po chwili spokoju wiatr ponownie rozprzestrzenił ogień. Pożar dotarł też do sąsiedniej gminy Mondim, gdzie dodatkowo skierowano siły ratunkowe.
Burmistrz Vila Real, Alexandre Favaiosa powiedział, iż pożary mogą być wynikiem podpalenia. Płomienie zbliżyły się do domów, dlatego władze zarządziły ewakuację części mieszkańców. W wiosce Gondães spłonęły niektóre budynki, za to udało się uratować kaplicę Matki Boskiej Fatimskiej.
Ogromne pożary w Portugalii
W niedzielę do godziny 17:30 na miejscu działało około 180 strażaków z 53 pojazdami i 10 samolotami gaśniczymi. Wówczas podawano, iż żadne domy nie zostały zniszczone, ale spłonęły obszary leśne i pola uprawne.
W wiosce Fridão, w regionie Amarante, pożar do godziny 20:00 wymagał zaangażowania ponad 250 strażaków. Mieszkańcy pozostawali czujni i przygotowani na dalsze działania.
W poniedziałek rano w Portugalii przez cały czas trwa walka z ponad 100 pożarami. Najtrudniejsza sytuacja jest w dystrykcie Vila Real, gdzie silny wiatr utrudnia gaszenie ognia. Rozpoczęto ewakuację mieszkańców kilku wsi, także domu spokojnej starości.
Obowiązuje zakaz wstępu do lasów
W dystrykcie Santarém kilka pożarów wybuchło po pokazie fajerwerków organizowanym przez lokalne władze w gminie Marinhais.
Od niedzieli w Portugalii obowiązuje stan alarmowy. Obowiązuje do czwartku 7 sierpni, do końca dnia i obejmuje cały kraj. Ma to na celu zmniejszenie ryzyka pożarów oraz poprawę możliwości szybkiego reagowania.
W tym czasie, bez względu na posiadane pozwolenia, obowiązuje zakaz wstępu do lasów, rozpalania ognisk, używania maszyn na terenach wiejskich i leśnych oraz odpalania fajerwerków.
Obrona cywilna (ANEPC) apeluje do wszystkich o przestrzeganie tych zasad i podkreśla, iż odpowiedzialne zachowanie jest kluczowe, aby zapobiegać pożarom i zapewnić bezpieczeństwo.
