1 stycznia o godzinie 00:12 dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze zadysponowano do Skokowej. Właściciel stojącego na myjni osobowego BMW zauważył unoszący się spod pokrywy silnika dym. Sam próbował ugasić ogień gaśnicą samochodową, a następnie strumieniem wody z myjki samochodowej. W chwili przybycia zastępu pokrywa maski była uniesiona, widać było ślady ognia na plastikowych elementach oraz okopcenie elementów komory silnika. Wewnątrz pojazdu nie było ludzi. Strażacy zabezpieczyli i oświetlili teren działań oraz odłączyli zasilanie w BMW. Dogasili wodą tlące się elementy oraz schłodzili komorę silnika. Sprawdzenie kamerą termowizyjną nie wykazało ukrytych zarzewi ognia. Działania trwały godzinę.