Słowiańska przygoda dla dużych i małych
Popołudnie rozpoczęło się rodzinną grą terenową „Kwiat paproci”, w której dzieci wcielały się w poszukiwaczy mocy czterech żywiołów: ognia, wody, ziemi i powietrza. W tym samym czasie dorośli mogli wziąć udział w warsztatach zielarskich, rękodzielniczych i garncarskich. Prawdziwym hitem były pokazy dmuchania szkła leśnego oraz tworzenia słowiańskich amuletów.

Wianki i woda – symboliczne połączenie
Kulminacyjnym momentem był wspólny rytuał plecenia wianków z ziół i polnych kwiatów. Później, zgodnie z tradycją, uczestnicy udali się nad wodę, by puścić swoje wianki z nadzieją na szczęście, zdrowie lub… miłość. Ta chwila była pełna skupienia i wzruszenia – dla wielu to powrót do korzeni, dla innych nowe doświadczenie w duchu natury.


Widowiskowy finał z ogniem i muzyką
Po zachodzie słońca nadszedł czas na widowisko ognia w wykonaniu grupy Aurora. Tancerze z pochodniami i płonącymi wachlarzami stworzyli niesamowite show, wprowadzając widzów w nastrój tajemnicy i magii. Wieczór zakończył koncert zespołu Dzikie Wino, który porwał publiczność poetycko-folkowym brzmieniem. Wcześniej na scenie wystąpili również artyści ludowi, m.in. Rzeszowianka i Chmielnickie Kłosy.

Letnia noc, która łączyły ludzi
To wydarzenie udowodniło, iż tradycja ma siłę łączenia pokoleń i tworzenia przestrzeni, w której każdy – niezależnie od wieku – może poczuć się częścią czegoś większego. Choć wszystko działo się tuż pod miastem, uczestnicy zgodnie twierdzili: tej nocy poczuli się jak w zupełnie innym świecie.


Koncert na zakończenie – Dzikie Wino rozgrzeje serca
Wieczór zakończył się koncertem zespołu Dzikie Wino, który połączył żywiołową muzykę z poezją i nutą etniczną. Przed nimi na scenie pojawiły się również zespoły ludowe Chmielnickie Kłosy oraz Rzeszowianka, które przypomniały, iż tradycja to nie relikt przeszłości, ale żywa tkanka kultury, która łączy pokolenia.