– Obóz strażacki w Turawie zorganizowaliśmy już po raz szósty – podkreśla Katarzyna Szczemirska, prezeska Ochotniczej Straży Pożarnej w Pustkowie. – Całą logistykę mamy w ośrodku „Strażak”. Śpimy w namiotach. Zależy nam jako organizatorom na tym, by pokazać dzieciakom, jak można spędzać wolny czas. Z dala od używek, telefonów, komputerów i wszystkiego, co nas z zewnątrz atakuje. Na łonie natury.
Obóz strażacki w Turawie. „Żeby nie odwracali głowy”
– W OSP Pustków mamy 40 dzieciaków, którzy są członkami dziecięcej i młodzieżowej drużyny pożarniczej. W obozie uczestniczą osoby z całej gminy Ozimek. Ze Schodniej, Antoniowa, Szczedrzyka, Grodźca, Krasiejowa i, oczywiście, z Ozimka. Jest też kilkoro dzieci z Opola – wylicza pani Katarzyna.
– Większość należy do młodzieżowych drużyn pożarniczych. Wartości, szczególnie wrażliwość na innych ludzi, trzeba w nich budować od najmłodszych lat. Żeby jak się coś będzie działo na ulicy niebezpiecznego, ktoś będzie potrzebował pomocy, nie odwracali głowy.
Obóz strażacki w Turawie był dla jego uczestników okazją, by uczyć się zasad pierwszej pomocy i sportowego współzawodnictwa.
– Podczas odbywającego się w ośrodku „Strażak” w Turawie obozu młodzieżowych drużyn pożarniczych jako wojsko zostaliśmy poproszeni, by poprowadzić zajęcia z samoobrony. Przedstawiamy także ofertę bycia w Wojsku Polskim w ramach zajęć ochotniczych w różnych rodzajach służby wojskowej. Młodzi uczestnicy mogą się dowiedzieć, jak do wojska wstąpić, jakie są klasy mundurowe itp. – mówi mjr Tomasz Golec, oficer prasowy Ośrodka Zamiejscowego w Opolu Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.
Walka bez broni
Zajęcia ze wstępu do samoobrony w oparciu o japońskie Ju-jitsu poprowadzili major Golec oraz kapral podchorąży Dawid Warzocha.
– Pokazujemy typowe elementy samoobrony, ale pokazujemy także, jak unikać niebezpieczeństwa – chronić się, schodzić z linii ciosu. Ju-jitsu to sztuka ustępliwości, łagodności, metoda walki wręcz bez użycia broni – opisują.
– Pokazujemy także, jakie inne jednostki funkcjonują w społeczeństwie – podsumowuje Katarzyna Szczemirska. – Myślę właśnie o wojsku i Państwowej Straży Pożarnej, ale także Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Oferujemy uczestnikom wiele atrakcji. Byliśmy m.in. na ściankach wspinaczkowych w Opolu. Dajemy okazję do zaprezentowania talentów plastycznych. Korzystamy z basenu i tego, co nas w „Strażaku” otacza, czyli zielonego lasu.
























***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania