Początek tygodnia okazał się bardzo stresującym nie tylko dla ludzi, ale i dla... pewnych... kur. Tak, dobrze przeczytaliście. Dla kur. Z jakiej racji w ten sposób piszemy? Otóż w dniu wczorajszym (poniedziałek, 17 lutego 2025 roku) po godzinie 7.00 rano służby otrzymały zgłoszenie o... pożarze kurnika na fermie drobiu przy ul. Królewskiej w podwarszawskiej miejscowości Kaski w powiecie grodziskim.
Gdy pierwsi strażacy pożarni dojechali na miejsce, a zrobili to w mgnieniu oka, zastali tam pożar poddasza w okolicy komina, skąd wydobywał się ogień. Hala, która płonęła, liczyła około 10x12x30 metrów, jak powiadomił serwis informacyjny Miejski Reporter. Z tego, co wiemy, pożar wybuchł w kotłowni hali, w której składowano opał. W hali znajdowało się aż dwanaście tysięcy sztuk drobiu, ale na szczęście ogień nigdy nie objął tej partii budynku.
Na miejscu w akcji gaśniczej brało udział aż dziesięć zastępów straży pożarnej. Wszystko za