Dwie osoby zginęły, dziewięć zostało rannych, a trzy uważa się za zaginione po wybuchu w rafinerii koło Florencji - podały w poniedziałek włoskie media. Nieznana pozostało przyczyna eksplozji w składzie paliwa w rafinerii koncernu Eni w miejscowości Calenzano.
Lokalne władze poinformowały, iż w stan gotowości postawione zostały wszystkie okoliczne szpitale.
Strażacy ugasili już pożar - przekazał gubernator regionu Toskania Eugenio Giani. Dodał, iż prowadzone są badania, by ustalić, czy doszło do zanieczyszczenia środowiska.
W rejonie eksplozji rozdano maseczki ochronne.
Deposito #ENI di #Calenzano. 15 min. fa botto assurdo. speriamo non ci siano vittime.😑🫤 pic.twitter.com/YXZlkQhn1n
— Lorenzo Arcidiaco (@LArcidiaco) December 9, 2024#NEWS - 🔴#Esplosione nel deposito #Eni
a #Calenzano, si aggrava il bilancio: due #morti e 8 feriti
Quattro le persone disperse
Chiuso il casello dell'A1, sospesa la circolazione dei treni su linea convenzionale, regolare l'alta velocità.
'L'#incendio - sa fapere l'Eni - non… pic.twitter.com/tn1vx8xTrC
PAP